czwartek, 18 lipca 2013

Hej hej ;* dziękuje za ponad 600 wejść <3 to wiele dla mnie znaczy xd a teraz opisy na dziś :D
---------------------------------------------------------------------



była naiwna, jak mała dziewczynka. wierzyła, że słuchawki w uszach i muzyka, na full, zagłuszą jej myśli, wspomnienia, przegapione szanse, wyrzuty sumienia i całą resztę.





żebyś przeze mnie nie mógł spać i jeść, tak jak ja przez Ciebie. Żeby wszystko straciło dla Ciebie pierdolony sens . 





Tak bardzo się przyzwyczaiłam do cierpienia, że nie odróżniam nocy od dnia.



Zrozumiałam że między nami, nigdy nic nie było.



jeden chłopak . Milion problemów . Tysiące zranień. Setki nieprzespanych nocy . Hektolitry wylanych łez . A ja dalej kocham tak samo, wybaczam za każde fałszywe `przepraszam` . Po prostu nie potrafię Ci nie wybaczyć.



Nawet nie wyobrażasz sobie co czuję każdego dnia. Ból. Niesamowity ból, który rozdziera mi klatkę piersiową. Wiesz, co jest tego powodem? Ty i ta twoja obojętność.




Ta dziewczyna, która cały dzień śmieje się ,uśmiecha i rozbawia wszystkich wokół . Ta dziewczyna , która wręcz ocieka optymizmem po nocach płacze i szlocha. Krzyczy z bólu , wije się na łóżku jak dźgana nożem. Tak , rozkochał ją w sobie kolejny skurwysyn.



od tamtej pory brnęła w coś, co nie miało najmniejszego sensu. mimo iż doskonale wiedziała jaki będzie tego koniec.. a teraz płaci za brak silnej woli, za brak kontroli na swoim sercem, płaci za to i to w kolosalnych ilościach.




Ze słuchawkami w uszach, patrząc w gwiazdy myślała o Nim.. Tak bardzo chciała się z Nim zobaczyć, wtulić się w Jego ramiona i poczuć Jego ciepło, bo tylko przy Nim czuła się tak spokojna i bezpieczna. Choć wyrządził Jej tyle przykrości, nadal Go kochała jak nikogo na świecie



Spojrzałam w lustro. Dostrzegłam dziewczynę ze zapłakanymi oczami, o ustach wycieńczonych z powodu wiecznego grymasu i z kubkiem ciepłego kakao w ręce. Ale to wszystko to tylko szczegół. Bo patrząc na nią dostrzegłam coś więcej, dostrzegłam cierpienie.



- Chcesz mi powiedzieć, że odchodzisz ? zostawiasz mnie tu samą ?! - przestań ględzić, mam Cie dość. odchodzę, bo ma taki zwyczaj, tysiące dziewczyn takich jak Ty, czeka tylko na to bym na nie spojrzał. - Takich jak ja ? Nigdy nie znajdziesz drugiej, choć w najmniejszym stopniu podobnej do mnie. rozumiesz ? żadna brunetka, blondynka, czy ruda nie zastąpi Ci mojej osoby, teraz łapiesz ? żadna nie będzie tak dobra w łóżku, żadna nie poświęci Ci tyle czasu, żadna nie pogardzi Twoimi prezentami - ja nie przyjęłam żadnego, bo wiesz, Ty znaczysz dla mnie więcej niż te cholerne błyskotki, w dupie mam Twoją kase, dom i samochód, liczysz się tylko Ty i Twoje szczęście, a moim szczęściem, światem, życiem jesteś Ty ! arogancki, zakłamany dupku ! - patrzył na nią i nie wierzył, chłopak.. bezpośredni i chamski, w tej chwili nie wiedział co powiedzieć. podszedł do niej przytulił mówiąc. - Kocham Cie. wiedział, że to wystarczy, zawsze wystarczało, przecież pokochała skurwysyna.


Taki przystojny, a taki skurwiel .Ile razy wybaczasz komuś, tylko dlatego, że nie chcesz go stracić?



Patrzyłam na niego sklejonymi od łez rzęsami. - jeśli odejdziesz, mój świat bez Ciebie runie - wyszlochałam. - jesteś moim początkiem, moją podporą - kontynuowałam, a on ciągle milczał. kurczowo złapałam się jego prawej dłoni. - nie odchodź, nie po tym, co przeżyliśmy - zawahał się i wziął mnie w swoje ramiona. zrozumiał, że nikt nie jest w stanie dać mu tak wiele. oddałam mu całe swoje serce.




Mógłbym Ci opowiedzieć te wszystkie chwile, kiedy leżałaś obok mnie z dłonią na mojej klatce piersiowej, szepcząc, że mogłabyś już tak zawsze - wcale nie wstawać, by tylko mój uśmiech był jak najbliżej Ciebie. Nie mówię tutaj o niczym więcej. Mówię o tym, jak leżałaś razem ze mną, a świat przestawał powoli istnieć, bo cały świat był tylko i wyłącznie w Twoich oczach.




Nie ma Cię tak długo. Zniknąłeś tak szybko, jak szybko wszedłeś do mojego życia. Ból jest troszkę mniejszy, podświadomość powolutku wraca do swojej wcześniejszej formy, dłonie zaczynają przyzwyczajać się do zimna, usta zapominają już o wszystkich pocałunkach, ale jesteś jeszcze w moim sercu, choć już Cię nie czuję. Wiem, że nie istniejesz.


Czy kochałeś kiedyś kogoś tak bardzo, że ledwo mogłeś oddychać?



Skacząc powiedziała "Nie mogę żyć bez mojego serca ". / Historia prawdziwa, opowiedziała mi ją mama. Wiadomo co się stało z dziewczyną... by Katarzyna Chmiel ♥Wieczorem, gdy było już ciemno, weszła na wieżyczkę w swoim miasteczku.Zostawił ją, a przecież przysięgał. Ona wiedziała, że nie może bez niego żyć. Bez swojej miłości, swojego serca...Wyjawiła mu, że są głuchoniemi. On, zwykle opanowany, uśmiechnięty wszczął awanturę. O taką błachostkę.  Byli ze sobą dość długo, żeby ona mogła mu powiedzieć coś o swoich rodzicach.Kochali się najbardziej na świecie, przysięgali, że nic ich nie rozdzieli.Młodzi, ładni.. Ona szczupła i niska. On wysoki, brunet.Najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. Kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskam 






Kocham Cię, chciałbym powiedzieć Tobie, że
bardzo kocham Cię i mam nadzieje, że Ty o tym wiesz!




Teraz jedyne o czym marze to wstać rano , powiedzieć \"nie kocham go\" i naprawdę to czuć


Chciałabym, aby moje niektóre sny się sprawdzały. szczególnie te w których jesteśmy w sobie tak zajebiście zakochani . 



może napisze ....pomysleli oboje w tym samym czasie... Czekajac na telefon 


mogłabym wysłać Ci takiego smsa: 'przepraszam nie mogę teraz pisać, niestety 
potrącił mnie samochód, wybacz, naprawdę tego nie chciałam. pa' Ty i tak napisałbyś: 'spoko, pa.'



Dziura w sercu wyryta podpisana twoim pieprzonym imieniem.






Czym się różni udawana miłość od prawdziwej.? 
Udawana: Kocham te płatki śniegu w twoich włosach.! ♥
Prawdziwa: Gdzie masz czapkę, kretynko..?! ♥



2 komentarze:

  1. Pierwszy cytat genialny.
    Zapraszam na nowy post, life--wonderful.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń